Nie tak dawno Grzegorz Świniarski relacjonował Państwu wizytę w
Steyning, w fabryce SME.
Uzupełnieniem jego wrażeń niech będzie przedstawiony przeze mnie poniżej opis konstrukcji gramofonu SME Model 30
i ramienia SME Model V. Są to chyba, obok Linna, najbardziej znane analogowe produkty z Wielkiej Brytanii.
O tym jak w krótkim czasie narodził się ów gramofon wiedzą już Państwo z artykułu Grzegorza. Ciekawostką jest
natomiast fakt, że pomysłodawcą całego przedsięwzięcia była żona Alaistara
Aikmana. 9 lutego 1989 roku robiła ona zakupy
w Worthing. W trakcie rozmowy w sklepie B&W padło pytanie na temat ewentualnej produkcji gramofonu
SME.
Nie wiedząc co odpowiedzieć pani Aikman postanowiła zapytać męża. Alastair Aikaman jeszcze tego samego dnia zdecydował
o rozpoczęciu prac nad modelem 30. A reszta to już historia. Przy projektowaniu Modelu 30 istotne były
dwa założenia. Po pierwsze im cięższy i bardziej sztywny uczyni się korpus gramofonu tym bardziej będzie on odporny
na zgięcia i wibracje. Po drugie - czas trwania tych wibracji, które mimo wszystko powstaną w takim korpusie, można
skrócić za pomocą odpowiedniego tłumienia. Tak też uczyniono. Obie płyty, z jakich zbudowano Model 30 posiadają
sporą masę. Obie też wykonano z pojedynczych plastrów aluminiowych.
Subchassis, o grubości 19 mm, waży 17 kg.
Płyta podstawna, gruba na 16 mm, wraz z kolumnami, na których się opiera dodaje następne 16
kg. Ponadto wytłumiono je poprzez
umieszczenie na ich spodzie warstwy materiału pochłaniającego wibracje. Pomiędzy obiema poziomymi płytami znajduje się
jeszcze odcinek pionowy, dzielący podstawę na część przeznaczoną do akomodacji silnika i regulatora prędkości oraz tę,
przez którą biec ma okablowanie ramienia. Elementy regulatora prędkości umieszczono w aluminiowej obudowie o wymiarach 38 mm wysokości
i 98 mm szerokości. Silnik także zabudowano w aluminium. Ma on swoją własną okrągłą podstawkę, którą przymocowano
do płyty podstawnej trzema śrubami. Sam motor znajduje się na sprężystych stożkowych podkładkach z poliuretanu. Zastosowano trójfazowy
serwomotor na prąd zmienny. Całość waży 2,5 kg. Na wykonanym ze stali maszynowej kole pasowym zawieszony jest gumowy pas napędowy.
Nie obejmuje on bezpośrednio talerza, ale położone poniżej koło zamachowe. Ma ono średnicę 209 mm i waży 2,3
kg. Podobnie
jak siedmiokilogramowy talerz, o grubości 38 mm, wykonano je z aluminium. Jest wytłumione od spodu i posiada cztery
uwięzione śruby. Są one używane podczas transportu do odciążenia łożyska talerza. Gramofon wyposażono w matę i dwuczęściowy
docisk - dokręcany na dole i dociskany w dolnej części. Wrzeciono talerza ma długość 170,5 mm i średnicę 19 mm. Wytoczono je ze stali
maszynowej i pochromowano. Porusza się wewnątrz wypełnionego olejem łożyska z pierścieniem uszczelniającym. Samo łożysko to
spiek brązu. Na subchassis znajduje się także płytka ramienia. Jest to krążek z aluminium. Posiada ona dybie ustalające
jej położenie, dzięki czemu wymiana ramienia jest niezwykle prosta. Niestety gramofon był projektowany z myślą o zastosowaniu
ramion SME, tak więc możliwe jest wyposażenie go tylko w ramiona typu
unipivot. Subchassis połączono z płytą podstawną
za pomocą czterech kolumn. Stanowią one zarazem podparcie całej konstrukcji. Jest to dość nietypowe jak na produkt
brytyjski. Niezwykle jest także to, że płyta nośna jest tutaj rzeczywiście zawieszona, a nie podparta. Budowa owej
kolumny jest dość skomplikowana. Przedstawiam ją na schemacie obok. Wewnątrz znajduje się walec będący osią całej konstrukcji.
Od góry wchodzi w niego czop, wewnątrz którego z kolei znajduje się śruba. Ów czop posiada u góry swego rodzaju nakrywkę. Do
niej przymocowane jest 12 gumowych pierścieni. Od dołu łączą się one z subchassis i przykryte są kolejną nakrywką,
otaczającą środkową część całej kolumny. Ich częstotliwość rezonansowa wynosi ok. 3
Hz. Śruby umieszczone wewnątrz czopów
służą do unoszenia płyty nośnej w stosunku do podstawy. Zwiększa to jej izolację i zmniejsza sprzęganie. Na czas transportu subchassis
może być unieruchomione przy pomocy wkrętów znajdujących się w jego bocznej powierzchni. Łączą się one wewnątrz kolumny z walcem
otaczającym jej część centralną. W środku całej konstrukcji znajduje się jeszcze coś w rodzaju łożyska. Jest to system dwóch kołnierzy.
Do części centralnej są one przymocowane od dołu wkrętami. Jeden z tych kołnierzy obejmuje środkowy trzpień, drugi stanowi
zewnętrzną osłonę oraz otacza znajdujący się pomiędzy nimi płyn tłumiący. W płynie tym pływa z kolei trzeci kołnierz,
będący przedłużeniem subchassis. Umieszczenie go w płynie ma zapobiegać pionowym i bocznym drganiom płyty nośnej
oraz pociąganiu jej przez pas napędowy. W dolnej części kolumny znajduje się jeszcze jeden pierścień, tym razem łączący
ją z płyta podstawną. Na spodzie wreszcie umieszczono wkręcaną stopę, za pomocą której poziomuje się cały gramofon.
Wszystko to jest nieco skomplikowane. Mam nadzieję, że schemat ułatwił Państwu nieco zrozumienie powyższego tekstu.
Model 30 wyposażono w zewnętrzny zasilacz. Jest to aluminiowa skrzynka z włącznikiem sieciowym, przełącznikiem start/stop i włącznikami
prędkości wraz z diodami sygnalizacyjnymi. Gramofon pracuje z trzema prędkościami: 33,3, 45 i 78
obr./min. Każdą z nich można bardzo
dokładnie ustalić za pomocą potencjometru. W przypadku tej ostatniej istnieje ponadto możliwość płynnej regulacji
w zakresie 69-114 obrotów dla płyt niestandardowych. Pokrywę przewidziano jako wyposażenie dodatkowe. Ostatnim smaczkiem
całości jest wtopiona w podstawę, z przodu urządzenia, mała poziomnica. Trzydziestka ma następujące wymiary: 450 mm szerokości,
350 mm głębokości i 220 mm wysokości. Do klienta dostarczana jest w specjalnie wykonanej drewnianej skrzyni.
Dariusz Słoboda
Tekst zamieszczono dzięki uprzejmości Magazynu HiFi
|